Tytułem wstępu
Kolejnego posta miałem napisać co najmniej za tydzień, ale podczas przesłuchiwania zapodzianej gdzieś muzyki natrafiłem na jeden z kawałków Karla Kryla, Srdce a kříž, traktujący o żołnierzu i żegnającej go Kamili. A z racji, że pewna Kamila stwierdziła niegdyś, że jej imię nie występuję w piosenkach, czuję się zobowiązany podzielić się znaleziskiem. I przetłumaczyć je, żeby był porządek :-).
O co chodzi w piosence?
No właśnie, dobre pytanie. Kamila podarowuje wojakowi serce, kotwicę i krzyż. Brzmi to trochę dziwnie, najprawdopodobniej chodzi tu jednak o częsty motyw zdobniczy z XIX w. Wspomniane symbole, splecione ze sobą, oznaczały kolejno: miłość, nadzieję i wiarę. Służyły jako amulet podczas wojen mających w sobie jeszcze cokolwiek z romantyzmu, a nie bezmyślnego wyrzynania. Wspomniany żołdak pozbywa się kolejnych elementów podarowanych przez dziewczynę, a samo serce go niestety przed jatką nie uchroni ;-).
Wideło Srdce a kříž
Tłumaczenie dosłowne – Karel Kryl, Srdce a kříž
Kotvu mi dala a srdce a kříž | Kotwicę mi dała, i serce, i krzyż |
že prý mě ochrání, až budu v poli | że niby mnie ochronią, gdy będę w polu (bitwy) |
pak se mi vzdala a noc byla skrýš | potem mi się oddała, a noc była kryjówką (ukryciem/schowkiem) |
polštářem svítání, peřinou stvoly. | poduszką świtanie (świt/brzask), pierzyną kwiaty (pędy/trawy/zboża) |
Nad horizontem dva paprsky slunce až zaplanou, | Nad horyzontem dwa promienie słońca aż zapłoną |
na krku srdce a nad sebou kříž budu mít, | na szyi serce, a nad sobą krzyż będę mieć |
potom neplač, Kamilo, potom neplač, Kamilo, | potem nie płacz Kamilo, potem nie płacz Kamilo |
najdi si někoho, kdo tě snad nežli já víc bude chtít | znajdziesz sobie kogoś, kto Cię może więcej niż ja będzie chcieć |
Viděl jsem rybáře, nad člunem stál | Widziałem rybaka, nad łodzią stał |
za bouře na moři, kotva šla ke dnu, | podczas burzy na morzu, kotwica szła do dna |
z řetízku zpod tváře kotvu jsem sňal, | z łańcuszka spod twarzy zdjąłem kotwicę |
svět se snad nezboří, vždyť měl jen jednu. | świat się może nie rozpadnie, przecież (kiedy) miał tylko jedną (kotwicę?) |
Výložky zlatil jen zvířený prach, | Pagony złocił tylko wzburzony kurz |
písek byl cínový, než jsme ho přešli, | piasek był cynowy (krwawy, lśniący, metaliczny, rozpalony, odbijający słońce?), zanim po nim przeszliśmy |
křížek jsem ztratil a s ním i svůj strach, | krzyżyk straciłem, a wraz z nim swój strach |
nedal bych za nový zlámanou grešli. | nie dałbym za nowy złamanego grosza |
Zvedl jsem zraky a tiše se smál,, | Podniosłem oczy, i po cichu się śmiałem |
záblesk vtom zasvítil, v prsou mě píchlo, | błysk wnet zaświecił, w pierś mnie ukłuło (przebiło?) |
tam, kde jsou mraky, můj anděl mě zval, | tam, gdzie są |
bolest jsem necítil, pak všechno ztichlo | bólu nie czułem, potem wszystko ucichło |
Tłumaczenie – Karel Kryl, Serce i krzyż
Poniżej propozycja tłumaczenia poetyckiego, poprawki jak zawsze mile widziane :-).
Kotwicę mi dała, serce i krzyż, | c G7 c
Co wojnie kaganiec założy łzawy, | B7 f G7
Swą cnotę oddała wśród nocnych cisz, | c B7 f G7
Poduszką świtanie, pierzyną trawy. | c B7 f G7
Nad horyzontem dwa promienie słońca aż zapłoną, | c B7
Na szyi serce, a nad sobą krzyż będę mieć, | f G7
Potem nie płacz, Kamilo, potem nie płacz, Kamilo, | c B7 c f
Znajdziesz sobie kogoś, kto ciebie bardziej, niż ja będzie chcieć. | c G7 c G7 c f c G7
U brzegu płycizn marynarz już tkwi,
Wśród morskiej burzy kotwica brnie do dna,
Z łańcuszka kotwicy symbol więc znikł,
Świat się nam nie zburzy, nadzieję już ma.
Z pagonu strząsnąłem wzburzony kurz,
Piasek czerwieni się spod bitewnych pól,
Krzyżyk straciłem, nie boję się już,
Ten, kto ceni męstwo, doceni i ból.
Podniosłem oczy, śmiejąc cicho się,
Błysk zobaczyłem, gruchnął wnet kości trzask,
Z mroków posoczy anioł wezwał mnie,
Bólu nie poczułem, świat powoli zgasł.
Witam,
OdpowiedzUsuńdzięki za piękne filologiczne rozpracowanie tekstu!
W ramach dyskusji proponuję swoją wersję.
Rymy wewnętrzne poddałem po krótkiej walce ale myślę, że nie jest to aż tak istotne.
Zaśpiewać się w każdym razie daje :-)
Pozdrawiam
JL
----------
Serce i krzyż
Kotwicę mi dała i serce i krzyż,
Ochronić mnie miały gdy ruszę już w ogień
W kołdrze świtu i trawy oddała się mi
Ciemna noc w schronienie przyjęła nas swoje
Ref:
Gdy nad horyzontem dwa słońca promienie zapłoną
Serce na szyi a nad sobą krzyż będę miał
Potem nie płacz, Kamilo, potem nie płacz, Kamilo
Znajdź sobie kogoś, kto cię bardziej niż ja będzie chciał
Zobaczyłem rybaka co w łodzi swej stał
Kotwica szła na dno, on walczył z żywiołem
Pomyślałem - trudno, nie zawali się świat
I z łańcuszka swoją kotwicę ściągnąłem
Wyłogi nam złocił unoszący się piach
Lśniący pył spod nóg wzbijał się nad głowy
Krzyżyk gdzieś zaginął a z nim i mój strach
Złamanego grosza nie dałbym za nowy
Śmiałem się cicho wznosząc w górę wzrok
Nagle błysk i ukłucie poczułem w boku
Usłyszałem anioła, ogarnął mnie mrok
Bólu wcale nie czułem, nastał błogi spokój...
Jest świetne! Zdecydowanie bardziej klarowne od mojego, więcej można zrozumieć. Zarzucić mogę tylko lekką niezgodność sylabiczną z refrenem, aczkolwiek nie sprawdzę z gitarą teraz, bo sąsiedzi mnie zabiją :-). Ja zbyt usilnie starałem się trzymać sylab, akcentów i układu rymów, stąd dużo dziwactw w mojej wersji.
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuńW refrenie sam Kryl też się męczy, zeby ten tekst jakoś upakować we frazie.
W razie potrzeby można skrócić, np . "Gdy słońca promienie na niebie już zapłoną"
To chyba "wejdzie" bez bólu :-)
Pozdrawiam
JL
"Mraky" to chmury a nie "mroki/ciemności"
OdpowiedzUsuńJak na obrazku - anioł w chmurach.
Rzeczywiście, wkradł się polonizm :)
OdpowiedzUsuń