W sobotę 25 maja swoje 72. urodziny obchodził Bob Dylan, artysta, który od lat wyznacza trendy w światowej muzyce. Śpiewnik zawierający wszystkie jego piosenki ma ponad 1500 stron... Coverowały go największe zespoły wszech czasów, od jego tekstów nie stroniły zarówno gwiazdy rocka, jak i bardowie poezji. Wrocławianie postanowili uczcić tę niezwykłą rocznicę kameralnym spotkaniem przy Karczmie Młyńskiej.
O nasze uszy i dusze zadbali Kamila i Marek, rusycyści z Instytutu Filologii Słowiańskiej UWr, finaliści Konkursu Piosenki Słowiańskiej. Było wyjątkowo magicznie i w iście dylanowskim stylu. Nie zabrakło też wspólnego grania – w tym i tłumaczeń Apolinarego Polka (pamiętacie tę balladę o Czarnym Kierzu? :)) oraz Słodkiego Całusa od Buby. Jednym słowem – niech Bob Dylan żałuje, że nie udało mu się dotrzeć na miejsce!
Super pomysł, świetnie, że są jeszcze tacy ludzie, którzy potrafią upamiętnić artystę w tak wspaniały sposób.
OdpowiedzUsuńBob Dylan legendarny wykonawca, uwielbiam słuchać jego muzyki do teraz :) Naprawdę robił świetną robotę, fajnie że ktoś jeszcze upamiętnia jego twórczość, szacunek dla tych ludzi. Szkoda też że niektórzy wielcy zostali tak po prostu zapomniani :( Czekam na więcej takich wpisów, bo naprawdę warto, pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńTen człowiek to mój idol, brakuje innych takich wykonawców, muzyka poprawiła poprawić zły dzień! Teraz pozostaje mi obserwowanie bloga o jego życiu http://bogowiewiedzy.pl/.
OdpowiedzUsuń